Spotkanie z ekspertem ds. lobbingu europejskiego w KSAP 9 marca 2011
9 marca 2011 r., Krajowa Szkoła Administracji Publicznej gościła eksperta ds. lobbingu europejskiego, Daniela Guéguen, który w wykładzie How the Lisbon Treaty modified the UE decision making process and the Brussels lobbing strategies, podzielił się swoimi refleksjami wynikającymi z wieloletniego doświadczenia zawodowego.
Gość od ponad trzydziestu lat działa w Brukseli na rzecz licznych zleceniodawców, zarówno państwowych jak i korporacyjnych. Wiedza ekspercka, którą posiada, została utrwalona w licznych publikacjach. Jedna z nich, Lobbing europejski, została niedawno wydana przez KSAP.
D. Guéguen, zadał pytanie o zasadność dyskusji na temat lobbingu europejskiego, w szczególności w sytuacji wejścia w życie Traktatu z Lizbony. Odpowiadając, podkreślił, że polskim urzędnikom przyda się zdobycie wiedzy dotyczącej mniej oczywistych mechanizmów działania Unii Europejskiej z racji choćby zbliżającego się okresu prezydencji. Natomiast o wiele istotniejszą zachętą do dyskusji, jest radykalna zmiana działania mechanizmów Unii Europejskiej, do których doprowadziło przyjęcie Traktatu z Lizbony.
Specyfika Traktatu z Lizbony. Według prelegenta, pośród wielu założeń nowego Traktatu, takich jak: ustanowienie celu Unii Europejskiej, stworzenie narzędzi dalszej integracji, określenie możliwych granic terytorialnych, wspieranie integracji gospodarczej, możliwe, iż najistotniejszym było usprawnienie i ulepszenie procesu legislacyjnego oraz zwiększenie transparencji instytucji unijnych. Niestety, w konsekwencji licznych kompromisów, cel został zaprzepaszczony, a Traktat okazał się aktem niezwykle skomplikowanym. Utrudnia on zrozumienie logiki działania instytucji nie tylko ich personelowi, ale również, a może przede wszystkim obywatelom.
Zasadnym jest również rozważanie, która z instytucji unijnych najwięcej zyskała na zmianach przewidzianych przez Traktat z Lizbony. Przyjęło się uważać, iż jest nią Parlament Europejski, który został mocniej zaangażowany w proces legislacyjny, dzięki zmianie statusu procedury współdecydowania na zwykłą procedurę legislacyjną. Natomiast zdaniem prelegenta, należy przywołać metaforę góry lodowej. Widocznym, oczywistym, zwycięzcą jest Parlament Europejski. Jednak faktycznym, choć ukrytym, jest Komisja Europejska, która dzięki licznym zapisom traktatu uzyskała znaczny wpływ na proces legislacyjny – od przedstawienia propozycji aktu, poprzez konieczność wyrażenia zgody na poprawki wnoszone przez ciała ustawodawcze, po znaczne poszerzenie kompetencji w zakresie wydawania aktów implementacyjnych oraz delegowanych.
Rola Komisji Europejskiej. Konkluzją jest zatem stwierdzenie, iż skuteczny lobbing może być realizowany w szczególności w kontaktach z personelem Komisji Europejskiej. W związku z tym D. Guéguen skupił dalszą część wykładu na polizbońskiej formie jej funkcjonowania. Przede wszystkim, uwypuklona została tendencja obniżania istotności politycznego aspektu Komisji. Miał na myśli coraz większą rolę, jaką w tworzeniu i implementowaniu prawa europejskiego mają specjaliści pracujący na niższych szczeblach instytucji. Zmiana ta w oczywisty sposób wynika ze zbyt wielkiej liczby komisarzy, co pociąga za sobą trudności z ustalaniem projektów regulacji, które mają być przedstawione w ciałach legislacyjnych. Dlatego, dyrektywy coraz częściej przyjmują formę ramowych, pozostawiając wiele aspektów do późniejszego uszczegółowienia. Służą temu celowi akty delegowane i implementacyjne. Istotny jest również fakt, że w trakcie prac legislacyjnych, w ramach procedury współdecydowania, coraz częściej dochodzi do nieformalnych trylogów, w których również bierze udział Komisja Europejska, wywierając wpływ na końcowy kształt regulacji.
Lobbing europejski. Z powyższego wynika, iż skuteczny lobbysta musi, przede wszystkim, doskonale orientować się w procedurach i mechanizmach działania Komisji Europejskiej. To na etapie proponowania aktu najłatwiej wpłynąć na jego kształt ostateczny. Jednak po TL, korzystnym dla lobbysty stał się również końcowy okres procesu legislacyjnego, czyli czas uszczegóławiania dyrektyw ramowych, który prelegent określa mianem komitologii. Na tym poziomie najistotniejsza jest wiedza lobbysty – w kontakcie z technokratycznymi urzędnikami, przygotowującymi akty wykonawcze, musi umieć „mówić ich językiem”.
Prelegent następnie przedstawił listę cech i umiejętności, niezbędnych lobbyście. Jest to przede wszystkim zrozumienie odmienności lobbingu krajowego od europejskiego. W drugim, o wiele większy nacisk położony na technikalia sprawia, że działanie jest o wiele mniej związane z polityką, co za tym idzie, znacznie lepiej przyjmowane. Mówca podkreślił, że faktycznie, będąc specjalistą, można spodziewać się ciepłego przyjęcia przez urzędników, którzy będą oczekiwać pomocy w rozwiązaniu zagadnienia. Konieczna jest również świadomość, iż kontakty opierają się na znajomościach osobistych, wiążących się z wzajemnym szacunkiem i zaufaniem. Dlatego tak cenieni są lobbyści posiadający szeroką sieć kontaktów, zarówno w urzędach jak i instytucjach prywatnych. Istotne są też mistrzowskie umiejętności komunikacyjne. Zdolność do dostosowania się do danej sytuacji i przedstawienia swoich argumentów w sposób zwięzły, jasny i klarowny, a zarazem techniczny i kompetentny.